sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 18

Rozdział 18

2 miesiące później
Spadło trochę śniegu.Trochę..ledwo co było go widać.Przez te 2 miesiące zaczęłam studiować na Roehampton University.Na wydziale psychologii.Nie wiem czemu psychologia samo tak jakoś przyszło.Oficjalnie z Harrym jesteśmy parą.Piszą o nas wszędzie.W sumie staram sięto olewać i nawet nie źle mi to wychodzi nie czytam żadnych czasopism plotkarskich i nie zbyt często wchodzę na poltary społecznościowe.Do tego dziewczyny i Harry bardzo mi pomagają.
Teraz nie mamy zbyt wiele czasu na spotykanie się ze sobą.Wydali płytę i nagrywają teraz teledyski.Doskonale to rozumiem.Często jednak Harry pomimo tych wszystkich koncertów, wywiadów, teledysków zawsze znajduje dla mnie czas.Tak było i tym razem kiedy razem chodziliśmy po centrum handlowym w poszukiwaniu prezentów na gwiastkę.Wiem że jest dopiero początek grudnia ale wolałam nie szukać prezentów na ostatnią chwilę jak połowa Londyńczyków.
-Spędzimy święta u moich rodziców?-zapytał Harry-Bardzo chcą cię poznać
-Em..nie wiem Harry a co z resztą?-zapytałam
-Reszta też jedzie na święta do rodzin.Louis z El jadą do rodziny Louisa, Perrie do Zayna,Liam z Dan, a Niall jedzie do Irlandi.Jade,Jessy i Lee też wyjeżdżają do rodziny-powiedział
-A co z urodzinami Louisa i Jade?-zapytałam
-Powiedzieli że zrobią wspólną imprezkę  po świętach -powiedział
-Dobrze w takim razie zgadzam się-powiedziałam
-To świetnie-powiedział, odwrócił się do mnie i wpił się w moje usta.
-Harry!Ludzie patrzą, i tu przecież mogą być paparazzi-powiedziała
-Mam gdzieś paparazzi, liczy się tylko ty i ja-powiedział a ja się zarumieniłam.
Jeszcze nigdy nie usłyszałam takich słów od chłopaka no może od Nathana ale to było 8 lat temu i w zupełnie innych okolicznościach no i Nathan jest moim bratem.Więc  to się do niczego nie wiąże.
-Kocham cię Harry-szepnęłam
-Też cię kocham Caroline-powiedział i ucałował moje czoło
***********************

******************************************************************************************************************************
Kiedy wyszłam z uczelni spostrzegłam że grupka dziewczyn stała przy jakimś czarnym samochodzie.Po chwili zorientowałam się że to samochód Harrego.Poczułam lekkie uczucie zazdrości.Te wszystkie dziewczyny pewnie z nim flirtują.
-Co ty tu robisz?-zapytałam kiedy dziewczyny pozwoliły mi przejść.
-Chyba przyjechałem po ciebie-powiedział spokojnie.Jak zwykle wyglądał świetnie.Był ubrane w czarne rurki,odpiętą kurtkę a pod spodem miał koszulę w kratę.Na nogach miał swoje ukochane brązowe buty.-Mam dla ciebie niespodziankę-dodał i mnie pocałował
Wogóle nie obchodziło go to że dziewczyny żrzerają go oczami, a namnie patrzą się z zazdrością.On po prostu nie przejmował się ludźmi.Nauczył się tego.Mi jednak strasznie było trudno.Kompletnie bałam się tego co powiedzą ludzie.Obchodziło mnie ich zdanie.
-Chcę gdzieś zabrać-powiedział i otworzył mi drzwi do samochodu.
-O czym rozmawiałeś z tymi dziewczynami i dlaczego do ciebie podeszły?-zapytałam od razu kiedy wyjechaliśmy z parkingu pod moim uniwersytetem
-Czyżbyś była zazdrosna?-zapytał Harry z tym swoim
uśmieszkiem na ustach
-Co?może-powiedziałam-Opowiesz mi teraz na pytanie?
-Może-powiedział-Rozmawiałem z nimi o One Direction i robiłem sobie z nimi zdjęcia.A podeszły do mnie ponieważ no wiesz jestem niesamowicie seksowny i do tego sławny, bogaty no i jeszcze raz seksowny-zaczął wyliczać a ja wywróciłam oczami
-Nie zapomnij też że niebywale skromny-powiedziałam z sarkazmem
-Oj to pominąłem-powiedział i zatrzymał się na kończącej się drodze do lasu.
-Co dlaczego las?-zapytałam z przerażeniem-Nienawidzę lasów, może odpuścimy sobie tą wycieczkę?
-Nie ma mowy , poza tym tu zaraz jest piękne jezioro chce ci je pokazać-powiedział
-Ok zgadzam się-powiedziałam, złapaliśmy się za ręcę i już mieliśmy iść kiedy zadzwonił mój telefon.Szybko wyciągnęłam go z torebki i spojrzałam na wyświetlacz Rozalia.
-Co tam Rozalia?-zapytałam
-Caroline?Nathan miał wypadek..
***********************************************************************************************************************************************************
Na początek bardzo przepraszam wiem wiem rozdział miał być w piątek mógłby być i wcześniej gdybym miała internet :\Jest  18 taka troszkę krótka i nudna.Macie dużą rację  że jest nudno:\ I jestem bardzo szczęśliwa że udało mi się coś wymyślić na to żeby było ciekawiej.Haha takie tam coś co wydłuży akcję wymyślone na matmie.JEST JUŻ PONAD 2000 WYŚWIETLEŃ ZA CO WAM BARDZOOOO DZIĘKUJE!!!!A I TAKIE JAK BĘDZIE 5 KOMENTARZY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ WE WTOREK.DODAŁABYM W NIEDZIELE ALE MAM GŁUPIE ZAWODY:(Ok to tyle komentujcie.No i do kolejnego

Kocham was bardzo, bardzo
Szczypiorek

7 komentarzy:

  1. Te zawody nie są głupie, ale cieszę się, że taj fajnie rozwinęłaś akcję :D Nie spodziewałam się tego. Czekam na następny z niecierpliwością :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zawse wspanialy, szkoda tylko ze krótki :( Nie miałem na myśli tego ze jest nudno ale ciesze sie, ze wymyslilas cos nowego ;P Czekam do nastepnego i zyczę weny. W co grasz? Które miejsce?
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gram w siatkówkę.A o miejsce.. lepiej nie pytać:P Nie nie było aż tak źle 8 miejsce nawet nie wiem na ile drużyn ale chyba więcej niż 8!Więc nie źle bynajmniej nie ostatnie.Wiem rozdział krótki ale być może 19 pojawi się jutro.W sumie mam ją już napisaną w zeszycie ale wogóle nie chcę mi się tego przepisywać.Ale sprężę się i jutro spodziewaj się rozdziału

      Usuń
  3. po pierwsze brawo, po drugie SZPINAK!!!
    czajnik

    OdpowiedzUsuń
  4. rodział fajny i coraz mniej błędów

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje rozdział extra

    OdpowiedzUsuń
  6. Wypadek? Jaki wypadek? :o
    Niesamowity! Nie mogę doczekać się kolejnego. Wenyy ;*

    OdpowiedzUsuń