piątek, 15 listopada 2013

Rozdział 10

Rozdział 10

w tle

 UWAGA POJAWIĄ SIĘ WULGARYZMY!
 ******************Oczami Caroline*********************
Po koncercie, który był naprawdę wspaniały i taki romantyczny, bardzo się cieszę że Louis jest znowu z Eleanor.
-Idziemy do klubu?- zapytał Zayn
-Słucham?Czy wy robicie coś poza imprezami, imprezujemy już 3 dni z rzędu trzeba się ogarnąć-powiedziałam
-Oj no weź- prosił Louis
-Nie, i po drugie jutro rano podpisuje umowę z Mikem-powiedziałam
-Oj, no chodź na jednego drinka-powiedział Louis
-Dobra ale tylko na jednego, potem się zmywam-powiedziałam
Pojechaliśmy do klubu.Oni zadziwiają mnie coraz bardziej, jak można przez trzy dni z rzędu imprezować? To nie w stylu samotnej Caroline. Ale zaraz czy tamta Caroline nie miała zniknąć? Czy ja nie miałam zacząć żyć inaczej?No tak ale... ale zawsze trzeba zostawić trzeźwy umysł!I to ja w tym całym gronie potrafię go utrzymać!Jutro na bank będą spić a kto im pomoże? Cudowna Caroline!Taa..Moje przemyślenia skończyły się kiedy wyszliśmy z auta w stronę budynku z neonem.Weszliśmy do klubu. Nawet nie spędziłam tam 5 sekund a już chciałam wyjść.Zapach alkoholu, pot, chce już wyjść!Usiedliśmy przy jakimś stoliku i zamówiliśmy alkohol. Sączyłam spokojnie drinka, kiedy zauważyłam że jestem sama przy stoliku.Poszłam do łazienki, przy toaletach zobaczyłam coś co wbiło mnie w ziemie.Harry całował się z jakąś
blondynką,Zrobiło mi się strasznie smutno, źle.Smutek po chwili zamienił się w nienawiść.Łzy napłynęły mi do oczu.Napisałam do Pezz,, wracam do domu" i po prostu z tamtąt wyszłam.Zamówiłam taksówkę i pojechałam do willi.Tam rzuciłam się na łóżko zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Obudziłam się i poszłam do łazienki.Wyglądałam okropnie, nie trzeba było zasypiać ze łzami. Na przyszłość zapamiętam.Wzięłam prysznic pomalowałam się i poszłam do pokoju by znaleźć jakieś ubrania.Za oknem było pochmurno więc zdecydowałam się na turkusowe spodnie i koszule  i płaszczyk.Dziś było mi wszystko obojętne. Nie chciało mi się jeść śniadania.Ogólnie byłam strasznie zdołowana.Zadzwoniłam po taksówkę.W końcu powinnam zdać prawo jazdy.

Weszłam powoli do firmy i skierowałam się prosto do windy.Kiedy usłyszałam charakterystyczny odgłos otwierania się drzwi po prostu z niej wyszłam.Usłyszałam jak ktoś na kogoś krzyczy na korytarzu.Był to Harry, darł się na bogu ducha winną dziewczynę.
-Harry-krzyknęłam, łał pierwszy raz w życiu tak głośno krzyknęłam-idź już-dodałam do przerażonej dziewczyny.
-Jak możesz tak traktować ludzi, myślisz że jak jesteś niewiadomo jaką gwiazdeczką to wszystko ci wolno?-krzyczałam jeszcze głośniej niż na początku
-Och błagam cię nie  udawaj niewiniątka, nas wszystkich bieżesz na łaskę samotnej, biednej Caroline-powiedział a złość we mnie wzrosła jeszcze bardziej
-Co jaka łaska? Co ty pier****sz  Styles?-zdziwiłam się
-Ta myślisz że nie wiemy biedna poszkodowana Caroline która straciła rodziców a brat od niej zwiał. Pewnie nie mógł z tobą wytrzymać zresztą kto by mógł-powiedział Harry a moje oczy się zaszklił
-Ale, ale z kąt ty to wiesz-zapytałam i pobiegłam w stronę windy. Nie wytrzymam tu ani minuty dłużej.Nienawidzę go, nienawidzę ich wszystkich jak oni mogli, głupie gwiazdeczki.Nigdy więcej.Wyjadę z tąt.Wyjadę do Polski.Zacznę studiować może psychologie?Wezmę te pieniądze na czarną godzinę które dostałam po śmierci rodziców.Nigdy nie wrócę do Londynu.Pojadę do ich willi z tego co wiem one też miały się zjawić u Mike, wezmę z stamtąd najpotrzebniejsze rzeczy i choćby dziś polecę do Polski.Dopiero teraz zauważyłam że jestem w jakiejś ciemniej uliczce.Nagle.......

#########OCZAMI HARREGO##########################
Właśnie zdałem sobie sprawę z głupoty swoich słów.Jak ja mogłem jej tak powiedzieć.Przecież ustaliliśmy że poczekamy aż ona sama nam powie o rodzicach.Ma w 100% rację jestem wielkim idiotą!KU**A STYLES jak ty mogłeś jej tak powiedzieć.Nienawidzi mnie,nienawidzi!Cudowna dziewczyna na której mi zależy mnie nie nawidzi.Jak zwykle muszę coś spier*olić.Jestem jednym wielkim idiotą,wydarłem się na dziewczynę która ma rację, woda sodowa uderzyła mi do głowy.Z moich przemyśleń wyrwał mnie czyjś głos.
-Haza gdzie jest Car?-zapytała Pezz
-Nie wiem- powiedziałem
-Co żeś zrobił-zapytała
-Powiedziałem pare słów których nie powinienem
-O boże Harry błagam cię nie mów ze powiedziałeś jej że wiemy o jej rodzicach-powiedziała
-Niestety
-O ku*wa oby jej się nic nie stało-powiedziała zła Pezz
-Oby-zgodziłem się z dziewczyną
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
jest i 10. Taka krótka i nudna, znowu-_- PRZEPRASZAM.A teraz Panie i Panowie przedstawiam wam nową postać przez którą możecie się domyślać co będzie dale a więc panie i panowie przedstawiam:
 Nathan Jake Colins
wiek:21 lat
Starszy brat Caroline, który uciekł z domu dziecka.Jest niepochamowany i nad opiekuńczy w stosunku do swojej siostry przez ojca wpakował się w duże kłopoty będzie starał się naprawić relacje z siostrą. 

Pewnie to już wam dużo mówi co będzie dalej:) NASTĘPNY MOŻEEEE ZA TYDZIEŃ. CHCE WZIĄŚĆ WAS na przetrzymanie:) Nie bedzie mnie przez 5 dni dlatego miłoby mi było gdybym widziała że ktoś to czyta a nie tylko jedna osoba którj naprawdę dziękuje:) Dlatego z tej paplaniny można wywnioskować to że jeśli będzie 5 komentarzy to byłoby mi bardzo ale to bardzo miło.No to do następnego razu.A i jeszcze na koniec takie pytanka:
1.Głupi Harry, przepraszam jeśli komuś zniszczyłam o nim opinie
2.Co z Caroline jak myślicie?
3.Jak wam się podoba jej brat?
Tak na koniec to bardzo  was wszystkich kocham i do zobaczenia:***********
SZYPIOREK  XX

4 komentarze:

  1. No bosskie. *-*
    Harry zachował się jak głupi dzieciak. Nie powinien tego mówić. Wywrzeszczał jej to w twarz, a ona nic mu w sumie nie zrobiła. Biedna Caroline widziała jak Styles się liże z inną laską.. To musiało być przykre dla niej.
    Mam czekać tydzień? Cały tydzień bez Twojego opowiadania? Smutne, proszę nie. :(
    Jestem ciekawa, co będzie z Nathanem. Bardzo ciekawa.
    Wiedz, że ja będę czytała Twojego bloga do końca. Czekam na następny rozdział i mam nadzieję, że pojawi się jednak trochę wcześniej. Kochamm. Xx :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również mam nadzieję, że rozdział pojawi się trochę wcześniej:) A co do samego rozdziału: Boski! Nie rozumiem jak Harry mógł się tak zachować. No jeszcze pocałunek mogłabym mu wybaczyć, ale on nawrzeszczał na nią za to, że straciła rodzinę.. To trochę chore:/ Mam nadzieję, że nic się jej nie stanie w tym zaułku :* I ciekawe co z jej bratem .. *.*? Czekam na następny w środę!

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział no po prostu zajebisty xx jestem strasznie ciekawa co będzie dalej ♥
    czekam na następny:***

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! jestem ciekawa co się stanie dalej . Pozdro ;) Kocham twoje opowiadanie :):):)

    OdpowiedzUsuń